Czasy zdecydowanej dominacji ilości budowanych kominków nad ilością montowanych piecyków wolno stojących minęły i te ostatnie z powodzeniem pełnią rolę miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń w domach, które obecnie posiadają zazwyczaj dużo mniejszy metraż i są znacznie lepiej izolowane. Niezbyt duża moc piecyków (4-9 kW) jest często wystarczająca, aby samodzielnie ogrzewał on budynki o powierzchni 100-120 m2.
Wybór piecyka to oddzielny, olbrzymi temat, ponieważ piecyki wolno stojące, które do tej pory najczęściej znane były jako ogrzewacze powietrzne jednego pomieszczenia, aktualnie mogą być wyposażone w nadmuch powietrza do innych pomieszczeń, akumulację lub wymiennik wodny współpracujący z buforem. Natomiast fabryczna obudowa czyni z nich urządzenia przenośne, które montowane są w znacznie krótszym czasie, niż kominek.
Etapy montażu piecyka wolno stojącego:
1. Wybór piecyka,
2. Montaż (do sprawdzenia – podłoga, nawiew powietrza z zewnątrz, komin; do wykonania – uruchomienie piecyka).
Po wyborze piecyka (kiedy trzeba wziąć pod uwagę jego wygląd i estetykę, sprawność, moc grzewczą, temperaturę na wlocie do komina, obowiązkowo – zamkniętą komorę spalania, sposób podłączenia do komina, możliwość akumulacji ciepła, częstotliwość palenia w piecyku), przychodzi czas na jeszcze ważniejszą czynność – podłączenie piecyka do komina.
Zalecam wykonawcom każdorazowo oględziny miejsca montażu piecyka. Chociaż jest to urządzenie nieduże, potrafi czasem sprawić kłopot przy montażu z powodu nieznajomości lokalnych warunków:
Podłoga – tylko w przypadku bardzo ciężkich piecyków należy sprawdzić wytrzymałość podłogi na obciążenie i możliwość montażu piecyka bez wykonania fundamentu (zwykle nie ma takiej potrzeby). Poza tym: „1. Podłoga łatwo zapalna przed drzwiczkami palenisk powinna być zabezpieczona pasem materiału niepalnego o szerokości co najmniej 0,3 m, sięgającym poza krawędzie drzwiczek 0,3 m” – głosi par. 265 z cytowanego dalej Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 roku. O tym trzeba pamiętać, gdy widoczny jest parkiet lub drewniane panele.
Nawiew powietrza z zewnątrz – to bardzo ważna kwestia, ponieważ każde urządzenie, które montujemy, powinno być wyposażone w dolot powietrza z zewnątrz, szczelnie połączony z piecykiem. To standard w Europie, natomiast w Polsce – nie zawsze. Pobieranie powietrza do paleniska z pomieszczenia, w którym stoi piecyk jest błędem.
Komin – jeśli dom posiada już wybudowany komin, to klient jest bogatszy o kwotę 12-15 tys. zł, lecz jeśli go nie ma? Cóż, będzie trzeba wybudować, choć koszty są większe, niż podczas budowy domu. Warto uczulić klientów, by nie polecali swoim znajomym projektów domu bez komina. Nawet jeśli właściciel nieruchomości nie będzie mieć kominka, pieca czy piecyka kominkowego, to przy sprzedaży domu brak komina jest dużym minusem. Dla wielu osób alternatywne źródło ciepła i niezależność energetyczna (od kolosów energetycznych na glinianych nogach i złotoustych lobbystów) są równoznaczne z bezpieczeństwem własnej rodziny.

Jeśli jednak musimy wybudować komin, to mamy dwie opcje:
1. Komin systemowy ceramiczny – w jego przypadku potrzebne będzie pozwolenie na budowę,
2. Komin stalowy dwuścienny (montowany najczęściej na zewnątrz) – tu może być potrzebne co najwyżej zgłoszenie. Warto by klient skontaktował się z odpowiednim urzędem (starostwem powiatowym lub urzędem miasta), w celu uzyskania informacji o lokalnie obowiązujących przepisach i wymaganych formalnościach.
W przypadku domu murowanego, przejście rury dymowej piecyka przez ścianę zewnętrzną nie stanowi problemu, natomiast należy posiadać dużo więcej wiedzy i poświęcić więcej uwagi trzeba przy podłączaniu piecyków do komina rurą przechodzącą przez ścianę drewnianą. Sposób wykonania przejścia rury kominowej przez ścianę drewnianą ilustrują zdjęcia.
Odnośnie wymaganych odległości, zacytuję aktualne jeszcze przepisy wyżej wymienionego Rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie:
par. 265
3. Piec metalowy lub w ramach metalowych, rury przyłączeniowe oraz otwory do czyszczenia powinny być oddalone od łatwo zapalnych, nieosłoniętych części konstrukcyjnych budynku co najmniej 0,6 m, a od osłoniętych okładziną z tynku o grubości 25 mm lub inną równorzędną okładziną – co najmniej 0,3 m.
4. Piec z kamienia, cegły, kafli i podobnych materiałów niepalnych oraz przewody spalinowe i dymowe powinny być oddalone od łatwo zapalnych, nieosłoniętych części konstrukcyjnych budynku co najmniej 0,3 m, a od osłoniętych okładziną z tynku o grubości 25 mm na siatce albo równorzędną okładziną – co najmniej 0,15 m.
Uśmiech na widok tych przestarzałych przepisów (sorry, taki mamy klimat… w ministerstwie) nie jest opłacalny w razie zapalenia się czegokolwiek od takiej rury dymowej. Nie będzie wystarczającym argumentem dla sądu używanie izolacji o lepszych parametrach, niż przewidziane w tym rozporządzeniu. Ministerstwo ustawowo odpowiedzialne za aktualizację przepisów i definicje dotyczące zduństwa (czyli kominków i pieców) nie posiada wiedzy na temat olbrzymiej ewolucji w naszej branży w ostatnich 30 latach. Od wielu lat przepisy nie odzwierciedlają aktualnych możliwości rozwiązań technicznych w branży, wykorzystania nowych technologii, a szczególnie nowoczesnych materiałów.
Rozpalenie w piecyku (oczywiście tylko OD GÓRY) – należy do obowiązkowych, ale najprzyjemniejszych czynności związanych z przekazaniem urządzenia inwestorowi. Pokaz bezdymnego palenia z efektem czystej szyby, to czynność obowiązkowa dla dobrego wykonawcy, która pozwoli właścicielowi piecyka znacznie szybciej opanować zasady jego właściwej eksploatacji.
Opracował mgr inż. Witold Jaworski, Komisja Edukacji Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kominki i Piece