Podane oficjalnie przyczyny wskazywały, że o ile pomysłodawcy i administratorzy są sterylnie „czyści” to sprawców awarii trzeba szukać tylko po stronie wnioskodawców i firm realizujących. Wnioskujący byli winni przez to, że ... wnioskowali bo zarzucili biednych urzędników tysiącami papierków, z których większość wymagała wielokrotnego uzupełniania załączników i ciągnących się miesiącami poprawek. Z kolei nieuczciwe firmy nie tylko zawyżały ceny za usługi i dopisywały zera ale też zarzuciły rynek urządzeniami wątpliwej jakości. Było tego „złomu z Azji” tak dużo, że nawet wprowadzone w biegu listy ZUM nie dały rady.
Więcej artykułów na temat kominków na drewno znajdziesz na portalu KOMINKI.ORG
Na marginesie, kolejny „złom z Azji”, tym razem motoryzacyjny, ale też bez wpisania na jakąś mądrą listę, zaczyna już wypierać znane marki z rynku i Polakom wcale to nie przeszkadza. Wracając do tematu, wszyscy wokół wykorzystywali, nadużywali, oszukiwali ... Jednak może byłoby inaczej gdyby nie skomplikowana procedura biurokratyczna i nie przepisy pozwalające formalnie bezrobotnym i ludziom bez dochodów, otrzymywać maksymalne dotacje na kilka domów. Gdyby nie nachalna promocja, również wysokością dotacji , pomp ciepła może bardziej równomiernie rozłożyłoby się zainteresowanie pomiędzy różne systemy grzewcze i producenci oraz dystrybutorzy mogli lepiej planować. A tak mamy wielkie skoki zamówień lub ich brak - raz na pompy ciepła a raz na kotły na biomasę. A przecież produkcja i import to nie zabawa w piaskownicy!
Przy okazji zapowiedzi kolejnej, usprawnionej edycji „Czystego Powietrza” okazało się, że przypadkiem „ktoś” lub „coś”( sztuczna inteligencja?) dopisało zakaz posiadanie przez wnioskodawców kominka a nawet zakaz jego zakupu przez kolejne 5 lat od otrzymania dotacji. Różne bywały kruczki w Czystym Powietrzu ale to było chyba już o… jeden kominek za daleko. Wszystkie organizacje związane z branżą ostroi zdecydowanie zaprotestowały i tym razem doprowadziły do wycofania tego groźnego nie tylko dla branży, ale i posiadaczy domów rozwiązania. Jest to obiecane, bo oficjalnego uruchomienia kolejnej edycji „Czystego Powietrza” i jej szczegółów jeszcze nie ma, bo one są wciąż tajne przez poufne…
Panie i Panowie z Ministerstwa Klimatu i Środowiska i władcy priorytetowego programu, chcecie poprawiać jakość powietrza, wymieniać stare kotły, likwidować węgiel jako paliwo, róbcie to i to jak najszybciej by kolejne pokolenie Polaków oddychało czystym powietrzem. Jednak róbcie to prosto i czytelnie, bo czy macie na tyle sil i środków by zabierać się za długą listę nie do końca bezpośrednio związanych z tym rozwiązań? Setki beneficjentów i firm, którym miesiącami nie jesteście w stanie wniosków zakończyć i wypłacić to dowód, że to wszystko Was przerasta. A do tego wyssane z palca nazewnictwo, które świadczy o żadnej znajomości kominków i korzyści z ich posiadania ...miejscowe ogrzewacze... powietrza, fabryki kóz i ... mopów, kominki rekreacyjne, odcinanie wody z kominków z płaszczem wodnym… Teraz mają dojść dowody wieku domów, audyty, termomodernizacje, pilnowanie zgodności cen usług z tabelkami, poszukiwanie i obsługa gminnych audytorów, kontrole kontrolerów, wszystko to, co jeszcze skomplikuje sprawy i nie skróci ale – to niemal pewne, wydłuży proces od wniosku do realizacji i wypłaty środków. A pieniądze (finalnie przecież moje, twoje, nasze) nie są małe, bo chyba tylko MON na zbrojenia i Agencja Rynku Rolnego, ta od dopłat dla rolników, mogą z budżetem „Czystego Powietrza” konkurować!
Wiele krajów, te z Unii Europejskiej i te zza oceanu ma swoje programy poprawy jakości powietrza, w wielu krajach są na te cele dotacje. Warto zwrócić uwagę, że również na lekceważone u nas kominki. Nigdzie jednak nie są to aż tak skomplikowane jak w Polsce formalności. Prosty wniosek na 2 strony, zdjęcie przed i po, dowód złomowania... Gdy program staje się zbyt skomplikowany, mało przyjazny ludziom i firmom istnieje zagrożenie, że ludzie zamiast spełniania coraz dłuższej listy wymyślanych „na kolanie” wymagań i czekania bez końca powiedzą sobie, jak w popularnym od jakiegoś czasu filmie "PIEP **YĆ Czyste Powietrze” i zostaną ze starymi kotłami, węglem ale i kominkami! Bo na „Czystym Powietrzu” świat się nie kończy, jeśli nawet jego twórcom i administratorom tak się wydaje. Tylko co będzie wtedy z czystym powietrzem, tym którym oddychamy?