Reklama

Kuchnia niemal jak u babci

Od 30 lat buduję piece kaflowe i kominki. Na początku pod okiem ojca, wieloletniego mistrza zduńskiego, obecnie sam staram się przybliżyć ten wymagający zawód młodszemu pokoleniu. W ciągu upływu tego czasu miałem możliwość obserwacji wielu zmian zachodzących w stylistyce i funkcjonalności pieców. Dziś moje realizacje można spotkać w wielu regionach Polski.
Kuchnia niemal jak u babci
Kuchnia kaflowa wykonana z kafli z kaflarni Keram. Realizacja Cebrat

Od 30 lat buduję  piece kaflowe i kominki .Na początku pod okiem ojca ,wieloletniego mistrza zduńskiego ,obecnie sam staram się przybliżyć ten wymagający zawód młodszemu pokoleniu. W ciągu upływu tego czasu miałem możliwość obserwacji wielu zmian zachodzących w stylistyce i funkcjonalności  pieców.  Dziś moje realizacje można spotkać w wielu regionach Polski.  Specjalizuję się w zduństwie, dlatego też widzę różnice pomiędzy kuchniami budowanymi na przestrzeni tych lat. Początkowo były to bardzo proste urządzenia, niemalże szablonowe. Dziś właściwie nie zdarza się bym dwukrotnie zbudował taką samą kuchnię kaflową. Każdy projekt i każda realizacja jest inna. Kuchnia, którą chcę przedstawić zbudowałem w okolicach Żywca, gdzie też mieszkam. Do budowy tej kuchni wykorzystałem, tak jak w większości moich realizacji, polskie kafle. Tym razem klienci zdecydowali się na ceramikę z kaflarni Keram -Kafle Marka Pijanowskiego. Jest to niewielka manufaktura, ale o dużym wyborze wzorów i formatów kafli, a projekt kuchni był w tym względzie dość wymagający. Dla inwestorów priorytetem była wizja ognia, połączenie tradycyjnej kuchni z fajerkami z nowoczesną kuchnią elektryczną i  kaflowymi ławeczkami. Uwzględniając wszelkie wskazówki stworzyłem projekt odpowiadający życzeniom klienta a przedstawiający moją wizję urządzenia.  W projekcie znalazła się jeszcze grzewcza kaflowa ściana, w której akumuluje się ciepło wyprodukowane przez kuchenne palenisko. Dzięki temu jeszcze długo po wygaśnięciu ognia , kafle oddają zgromadzone ciepło i dogrzewają pomieszczenie. W zbudowanej tradycyjną metodą zduńską kuchni, czyli przy użyciu gliny ceramicznej i szamotu zastosowałem przygotowane na indywidualne zamówienie mosiądzowane okucia od firmy Metal Technik z Kłobucka.  Po tygodniu intensywnej pracy inwestorzy mogli zobaczyć efekty, ale zanim zostawiłem ich sam na sam z nowo wybudowaną kuchnią przyszedł czas na pakiet niezbędnych informacji i  instruktaż obsługi zakończony wspólnym próbnym paleniem. Dlaczego to takie ważne – bo tego typu urządzenie potrzebuje odpowiedniego wprowadzenia w pracę ,wysuszenia – by potem latami mogło cieszyć naturalnym ciepłem i wyjątkowym smakiem przygotowywanych potraw. 

 Mistrz Zduński Mieczysław Cebrat

www.cebrat-kominki.cnm.pl


Pracownia Ceramiki Keram 

Marek Pijanowski: W projekcie kuchni wykorzystano kafle wzór BGL w kolorze ecru i zielonym wykonane przeze mnie osobiście. Od 28 lat jestem rzemieślnikiem, a nie producentem i „niestety” wszystko robię sam. Kafle wytwarzam metodą lejną i wypalam w temperaturze 1050 stopni Celsjusza. Ceramika to moja pasja, a tworzenie nowych wzorów sprawia mi przyjemność stąd jest już ich blisko 300. Moimi odbiorcami są zduni z dużym doświadczeniem. Zajmuję się też odtwarzaniem i renowacją kafli.

 www.keramkafle.pl


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama