Reklama

Cesarska kaflowa manufaktura

W niewielkim austriackim miasteczku Steyr zatrzymać powinien się każdy wytrawny „piecuch” – tutejsza manufaktura Sommerhuber ma ponad pięćset lat i tytuł… nadwornego dostawcy cesarskiego dworu. Od wieków pozostaje też własnością tej samej rodziny.
Cesarska kaflowa manufaktura
Cesarska kaflowa manufaktura Sommerhuber
piece kaflowe

W niewielkim austriackim miasteczku Steyr zatrzymać powinien się każdy wytrawny „piecuch” – tutejsza manufaktura Sommerhuber ma ponad pięćset lat i tytuł… nadwornego dostawcy cesarskiego dworu. Od wieków pozostaje też własnością tej samej rodziny. Część jej bogatego dorobku podziwiać można w siedzibie firmy.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej KOMINKI.ORG.

Wizyta w Sommerhuber będzie gratką również dla tych, którzy nie przepadają za muzeami. Rodzinna manufaktura, od wieków sygnująca swe wyroby własnym nazwiskiem, niemal w niczym ich nie przypomina. Jasna, przestronna i nowoczesna nadal prowadzi zgodną z duchem naszych czasów działalność, odnosząc przy tym niemałe sukcesy. Obok pięknych aranżacji współczesnych kominków i pieców, stwarzających wrażenie zamieszkałych wnętrz, posiada unikatową wystawę, która dokumentuje bogatą przeszłość przechodzącej z pokolenia na pokolenie manufaktury.

 

piec kaflowy

Najstarsze, usytuowane w części muzealnej piece, pochodzą z XVI wieku i nie są to wczesne dokonania manufaktury, która służy rzemiosłu zduńskiemu nieprzerwanie od 1491 roku. Część nieco późniejszych eksponatów pochodzi z czasów Rudolfa I, który cyzelując kopie gotyckich, renesansowych i barokowych pieców, wzbudził zachwyt możnowładców. W 1900 roku wyroby Sommerhubera docenił sam cesarz, nadając mu tytuł cesarsko-królewskiego nadwornego dostawcy rodziny Habsburgów, a wkrótce potem podobne wyróżnienie przyznał mu dwór księcia Ludwika von Sachsen-Coburg. Czasy kolejnych spadkobierców manufaktury dokumentują piece znamienitych artystów-ceramików, m.in. Michała Powolnego, Batwiga, Saibla, Obsigera. To dzięki ich talentowi oraz pasji i pracy Sommerhuberów zgromadzone na ekspozycji zabytki zachwycają różnorodnością form, kształtów, kolorów i iście królewską wielkością.

piece kaflowe

 

 

Przy najcenniejszych z nich wygrzewali się monarchowie, arystokraci i dostojnicy. Wartość innych mierzona jest przekazywanymi z pokolenia na pokolenie wspomnieniami. Kafle to życie Sommerhuberów, każdy rekrutujący się z nich szef firmy jest mistrzem zduńskim, wychował się w ich cieple i osobiście dogląda manufaktury. Otwarci, jak chyba wszyscy ludzie ceramiki, są w stanie uzupełnić wiedzę o prastarych kaflach o fakty i historie niemieszczące się w aktach eksponowanych w szklanych gablotkach muzeum. Na wizycie w tym szczególnym miejscu zyskać więc mogą i oczy, i dusza.

Agnieszka Krysa 
Zdjęcia: Marta Zionkowska

 

 

Sommerhuber

 


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama