Reklama

Sól w zaprawie zduńskiej - dodatek do gliny?

Co zdun to inna technologia. Każdy z nich ma swoje pomysły i doświadczenia, a rzadko się swoją wiedzą dzielą. Wywołując kontrowersyjny temat soli w zaprawie zduńskiej doszukałem się interesującej opinii Dariusza Tyszkiewicza.
Sól w zaprawie zduńskiej - dodatek do gliny?
Glina służąca do budowy pieców kaflowych

Co zdun to inna technologia.

Każdy z nich ma swoje pomysły i doświadczenia, a rzadko się swoją wiedzą dzielą.  

Więcej artykułów o podobnej tematyce znajdziesz w dziale PIECE KAFLOWE.

Wywołując kontrowersyjny temat soli w zaprawie zduńskiej doszukałem się interesującej opinii Dariusza Tyszkiewicza. Oto ona:

Sól w zaprawie zduńskiej pełni rolę krystalizatora zapobiegającego wykruszaniu się zaprawy podczas długotrwałego palenia w piecu lub kuchni. Dawniej ze względu na duży koszt zapraw szamotowych oraz ich ograniczoną podaż ten właśnie sposób pozwalał na zastąpienie ich mieszaniną gliny, drobnego piasku oraz soli. Dodatek soli i wysoka temperatura powodują „spiekanie” cząstek soli oraz iłów i związków żelaza zawartych w glinie. W ten prosty sposób podnoszono odporność samodzielnie przygotowanej zaprawy zduńskiej na działanie wysokiej temperatury. Wielu zdunów w Polsce oraz wykonawców z którymi mamy kontakt w krajach ościennych preferuje nadal ten prosty sposób na ograniczenie kosztów podczas budowy brył kaflowych. Istnieją dwie drogi, aby uzyskać prawidłową zaprawę zduńską z dodatkiem soli:
1. Na 8 części gliny stosujemy 1 część soli 
lub 
2. na 10 litrów wody, którą zarabiamy glinę rozpuszczamy 1 kg soli.

Według dostępnych informacji sól w już starożytności (teren Persji, Mezopotamii, Egiptu) była dodawana do gliny z której wyrabiano ceramikę użytkową stosowaną na co dzień do gotowania na otwartym ogniu. Sól podnosiła jej odporność na działanie wysokiej temperatury. Pełniła również role prymitywnego szkliwa którym pokrywano naczynia gliniane podczas wypału posypując nią płonący ogień w piecu w którym wypalano ceramikę. Związki soli unoszone wraz z gorącym powietrzem osadzały się na ściankach wypalanych naczyń glinianych.

 

opracował Maciej Burdzy


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama