Reklama

Smak sera zagrodowego

Warzenie sera to magia. W wyniku transformacji białego płynu uzyskujemy różne gatunki serów, które różnią się między sobą konsystencją, strukturą, wyglądem, smakiem i aromatem. Według odkryć archeologicznych najwcześniejsze ślady serowarstwa na terenach Polski pochodzą sprzed 7500 lat z terenu Kujaw. Według przypuszczeń uczonych ser z okresu neolitu przypominał współczesną mozzarellę. Mimo tak dawnej tradycji serowarskiej, warzenie serów na terenie Polski miało swoje wzloty i upadki.
Smak sera zagrodowego
Ser zagrodowy

Warzenie sera to magia. W wyniku transformacji białego płynu uzyskujemy różne gatunki serów, które różnią się między sobą konsystencją, strukturą, wyglądem, smakiem i aromatem. Według odkryć archeologicznych najwcześniejsze ślady serowarstwa na terenach Polski pochodzą sprzed 7500 lat z terenu Kujaw. Według przypuszczeń uczonych ser z okresu neolitu przypominał współczesną mozzarellę. Mimo tak dawnej tradycji serowarskiej, warzenie serów na terenie Polski miało swoje wzloty i upadki.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej KOMINKI.ORG.

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu w prawie każdym gospodarstwie na lubelskiej wsi można było spotkać jedną lub kilka krów, z mleka której wiejskie gospodynie przygotowywały naturalnymi sposobami ser, najczęściej twarożek. Starsze osoby z nostalgią wspominają smak tego sera, który tak trudno odnaleźć we współczesnych produktach. Warzony bez użycia bakterii i podpuszczki uwydatniał naturalny smak mleka, którego jakość zależała od dostarczanego krowom pokarmu. Wizyty na miejskich i wiejskich targowiskach, bazarkach, na których można zaopatrzyć się w lokalne sery, uświadamiają nam, że kultura spożywania sera się zmienia, a raczej pojawia, gdyż wcześniej przez dłuższy okres czasu nie istniała. Odrodzenie serowarstwa w Polsce jest coraz bardziej widoczne, również na Lubelszczyźnie. Ruch Slow Food oraz Fundacja Regionalia Lubelszczyzny promują lokalnych serowarów oraz ułatwiają dostęp do wytwarzanych przez nich produktów. Sery, zwane zagrodowymi (termin, którego autorem jest Eugeniusz Mientkiewicz, specjalista i propagator regionalnych serowarów), wytwarzane są przez ludzi, których historia z serowarstwem rozpoczęła się często po porzuceniu innego, zupełnie odmiennego zawodu. Historia każdego z serowarów jest inna. Nie stoi za nimi wielowiekowa tradycja. Sami kreowali swoją serowarską historię.

 

Sylwia Terlecka Fundacja Regionalia Lubelszczyzny, serowar Waldemar Polaszczyk  

 

przeczytaj więcej w 51 numerze magazynu Świat Kominków, dostępnym na stronie http://kiosk.ihz.pl/produkt/sk51/

 

 


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama